HAIKU 267

 wspominam
stary rodzinny dom -
zapach piwonii


jeszcze nie publik.

PRZEDWIOSENNIE

Kiedy do końca dobiega zima,
to coraz cieplej na dworze mamy.
Teraz jest lepiej, mróz już nie trzyma,
przyloty ptaków miło witamy. 
.
A słońce wyżej wędruje w górze,
i ziemię ze snu do życia budzi.
Mocniej przyświeca, choć czasem w chmurze,
a młoda zieleń raduje ludzi.
.
Klasa ze szkoły szła na wycieczkę,
poszukać wiosny gdzie miasta krańce.
Idąc na łąkę - nad małą rzeczkę,
znalazła bazie oraz kaczeńce.
.
W lesie moc było różnych zwiastunów,
kwitła leszczyna i łyko wilcze,
a na polanie moc przebiśniegów,
fiolet przylaszczek, białe zawilce.
.
Dzieci zrobiły zdjęcia wspaniałe,
wszystkim zwiastunom idącej wiosny.
Będą albumy wręcz doskonałe, 
więc miały nastrój taki radosny.
.
Później opiszą wszystko dokładnie, 
zapamiętają cykle w przyrodzie,
żeby na lekcji omawiać ładnie -
zwiastuny wiosny, zmiany w pogodzie.
.
Teresa G.
29.02.2024 r.
.
Wiersz otrzymał II miejsce w grupie poetyckiej "szw" w dniu 1 marca 2924 r.

Rozwiośnienie (akromonogram w strofie safickiej)

Słońce już coraz mocniej nam przygrzewa,
a z ziemi coraz więcej barw wychodzi.
i naokoło zielenią się drzewa.
Ach! dawniej młodzi.
.
Wezbrana rzeka płynie wartkim nurtem.
Morze kaczeńców łąkę zażółciło.
Ozimina nad ziemią tańczy z wiatrem.
Miłość zrodziło.
.
Na rozlewiskach gdzie słychać śpiew ptaków,
w szuwarach wodnych gniazdują przepiórki,
i wiele innych ptasząt wróciło znów.
Wesołe chórki.
.
Wierzba nad wodą pąki wypuściła,
a w nich się kryją aksamitne bazie -
element stroju łąki jaka była
i to na razie...
.
Teresa Grzywacz
13.03.2024 r.
.
akromonogram - "utwór wierszowany, w którym każdy nowy wers zaczyna się od litery kończącej wers poprzedni". Słownik języka polskiego pod redakcją W. Doroszewskiego.
.
Strofa saficka mniejsza składa się z 4 wersów, z których pierwsze 3 są 11-sylabowe  ze średniówką 5/6.  4 wers 5-sylabowy.
.
Wiersz otrzymał "LAUR DNIA" (w dniu 14 marca 2024 r.) w grupie poetyckiej szw.
        .                                                                                                                                                              

biogram

 Interesuje się literaturą, historią, polityką, muzyką i Japonią. Pisze wiersze, haiku, tanki, limeryki, fraszki i inne gatunki poetyckie oraz wiersze dla dzieci, a ostatnio także krótkie opowiadania. Wiersze zaczęła 
pisać będąc w szkole średniej. Publikowała w różnych czasopismach, antologiach i almanachach pokonkursowych. Haiku publikuje w magazynach dwujęzycznych oraz w japońskim czasopiśmie "Kuzu". Jest współautorką ponad dwudziestu antologii wydanych przez różne wydawnictwa. Publikuje też w różnych grupach poetyckich i literackich, na stronie internetowej oraz w blogu. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia "HAIKU" w Warszawie.
W przygotowaniu ma książkę z wierszami dla dzieci, oraz tomik haiku, które wkrótce zostaną wydane.
Z zawodu jest technologiem, a także ekonomistą, obecnie na emeryturze. Mieszka w Łukowie.
;

Oświadczam, że przesłane teksty są mojego autorstwa i wyrażam zgodę na publikację ich w XXI Międzynarodowej Antologii "ZATRZYMANIA".
Teresa Grzywacz

DEKRESCENT WSPOMNIENIOWY (Inspiracja wierszem H. Poświatowskiej (* * * i nagle twoje ręce)

Z tęsknotą wspominam twoje dłonie
dwie wiązki promieni słonecznych
w pamięci z moich uniesień
.
Czas nieubłaganie mknie
zostawia ślady w nas
głębokie rany
.
Twój śmiech wiosna 
w zimie lśni
.
idę
w cień
.
Teresa G.
22.02.2024
.
III miejsce w grupie poetyckiej "szw" w  dniu 22-23 lutego 2024 r. na warsztatach z Anetą J.)
.

Moja tęsknota

Tęsknię za morzem
gdzie w wodzie się odbijały
nasze gorące ciała
i splecione dłonie
.
Tęsknię za górami
gdzie razem na szczycie
ogarnialiśmy wzrokiem
rozległą panoramę
wzajemnie się przeglądając
w lustrze swoich oczu
.
Tęsknię za tobą
niezmiennie
.
Teresa Grzywacz
21.02.2024 r.
.
III miejsce w grupie poetyckiej "szw".

Kaprysy Frania

Pewien chłopiec, Franio mały -
taki spryciarz się uchował...
Byłby świetny, doskonały,
gdyby bliskich nie testował...
.
Kiedy cała już rodzina,
do obiadu w święta siada,
to u Frania krzywa mina,
bo rosołu on nie jada...
.
Kwęka, krzyczy, pod stół włazi,
a gdy stamtąd wyciągnięty
myśli, że się każdy zrazi -
dalej drze się jak najęty.
.
Krzyk przerywa sprytnie dziadek,
i zapada cisza głucha...
Przestał krzyczeć ten niejadek,
z rozdziawioną buzią słucha.
.
Teraz mama pełne łyżki,
jak samolot - lotem z góry,
niesie z jego małej miski,
do otwartej w buzi dziury...
.
Po rosole znów są krzyki:
nie będę już jadł niczego!
ziemniak z sosem i szaszłyki?
to nie dla mnie! więc nic z tego!
.
Na to zaraz babcia głosi:
pyszny deser czeka ładnie,
dostanie ten kto poprosi
i obiadek zje dokładnie.
.
Chłopczyk wnet się uspokoił,
sam jadł wszystko już bez draki.
Nikogo już niepokoił -
bo chciał deser słodki, taki.
.
Po obiedzie stojąc z boku,
tata marszcząc brwi powiedział: 
już nie będzie na widoku,
różna słodycz - by nie wiedział...
.
Lecz owoce sezonowe,
po których wartość diet rośnie.
i dla wszystkich bardzo zdrowe,
a dziecku apetyt wzrośnie.
.
Teresa G.
20.02.2024 r.
.
II miejsce w grupie poetyckiej "szw" (14-16.02.2024 r. warsztat z E. Buraczewską)
 

.

Walentynka

WALENTYNKA  - DLA KOLEŻANKI Z PRZEDSZKOLA
.
Dziś w przedszkolu poruszenie,
bo nastały walentynki!
Dzieci cieszą się szalenie.
Wszyscy chłopcy i dziewczynki,
dziś laurki rysowały.
Ola miała od Patryka
rysunek jak sen wspaniały.
Kiedy skoczna gra muzyka,
wszyscy tańczą żywo, wkoło
i śpiewają pieśń wesołą.

.
WALENTYNKA - DLA PANI Z BIBLIOTEKI
.
Namaluję serce duże
naszej Pani z biblioteki,
i moc kwiatów, także róże.
Wszystko włożę sam do teki,
i dziurkaczem dziurki zrobię,
na tasiemkę z kokardami.
Taki album - myślę sobie,
z zawartymi życzeniami -
sprawi uśmiech Pani z tego,
w dniu świętego Walentego.
.
Teresa G.

16.02.2024 r.
.
I miejsce w grupie poetyckiej "szw".

relacje

czasami warto odpuścić
jeśli ustają starania
i nic nie przyprawia
o mocniejsze bicie serca
.
czasami warto odpuścić
zostawić to wszystko za sobą
z żalem lub nie 

czasami warto powiedzieć
pas
by ruszyć dalej

.
Teresa G.
.
14.02.2024 r.

Zaloty Jacentego

 Stary kawaler -  Jacenty,
choć już w latach posunięty...
Jeszcze czuje zapach mięty...
Szuka panny urodziwej,
i posażnej i cnotliwej.
U której jest własna chata,
oraz by była bogata.
Przy tym panna, sprytna, zwinna.
Takie cechy mieć powinna.
.
Wiele kobiet się starało,
ale wszystkim brakowało,
takich cech które by miały - 
i Jacenta przekonały...
Szukał, szukał, czas uciekał,
a on ciągle badał, zwlekał.
Aż tu nagle - cud kobieta!
Zjawiła się jak rakieta!
.
A  to było w karnawale -
jak lustrował wzrokiem salę...
Gdy kończyła się balanga -
to poprosił ją do tanga.
Ona  - Ania, uśmiechnięta,
twarz jej w masce - zasłonięta.
Chętnie w tańcu się poddała,
w rytm muzyki poruszała.
.
A po balu - z nią nie zrywał, 
lecz znajomość utrzymywał.
Później były fochy Anki -
przerosły go jej zachcianki.
Byli wszędzie gdzie zechciała,
i jeździli gdzie bywała -
w miejscach w których już z innymi,
kochasiami była swymi.
.
Paryż, Rzym i ciepłe kraje,
wernisaże i Hawaje.
Pokaz mody i wystawy,
i wakacje i zabawy.
Jacenty się z nią spotykał -
zanim z kasy się wyprztykał...
Ona z tego wielce rada,
nie chce już gołego dziada..
.

Teresa G.
13.02.2024 r.

Limeryki karnawałowe

Raz panna ze wsi Podwale,
poszła na bal w karnawale.
Ujrzała diabła,
ze strachu zbladła -
na balu tym w karnawale.
.
Chciał rozrywki młodzian z Grecji,
więc wyruszył do Wenecji.
Minął karnawał,
ale mim sprawiał,
jakby nadal był w Wenecji.
.

Limeryk karnawałowy - poza Konkursem

.

Stateczny facet co mieszka w Spale,

chciał się zabawić git w karnawale.

Poszedł na bal przebierańców.

Pod wpływem trunków i tańców -

pozrywał wszystkim maski w tym szale.

.

Teresa G.

09.02.2024 r.
.
Powyższe limeryki zdobyły "LAUR" w grupie literackiej - "Kształty słów...", luty 2024 r.

Zimowe pantum

Zima magię swą roztacza
Tka witraże jak koronki
Diamentami się otacza
Śpiewa misiom kołysanki
.
Tka witraże jak koronki
Szronem stroi trawy, drzewa
Śpiewa misiom kołysanki
Wszędzie z wiatrem puch rozsiewa
.
Szronem stroi trawy, drzewa
Lodem skuwa wody rzeki
Wszędzie z wiatrem puch rozsiewa
Robi zaspy jak zasieki
.
Lodem skuwa wody rzeki
Ma płaszcz biały z kryształami
Robi zaspy jak zasieki
Dzwoni w saniach z janczarami
.
Ma płaszcz biały z kryształami
Diamentami się otacza
Dzwoni w saniach z janczarami 
Zima magię swą roztacza
.
Teresa G.
9.02.2024 r.

* * *

Stateczny facet co mieszka w Spale,
chciał się zabawić git w karnawale.
Poszedł na bal przebierańców.
Pod wpływem trunków i tańców -
pozrywał wszystkim maski w tym szale.

przed zmianą:
wynikły z tego - same skandale.
.
T.G.
05.02.2024 r.

Karnawał w przedszkolu

 Wiele zabaw w karnawale,
i w przedszkolu jest wspaniale!
Są w kostiumach przebierańce,
maski, śpiewy oraz tańce.
.
Każde dziecko pragnie dzisiaj,
być kimś innym niż zazwyczaj.
Wszyscy, więc w tej maskaradzie -
są w bajkowej też plejadzie...
.
Ktoś się przebrał za Batmana -
z Pszczółką Mają para znana.
Wszyscy tańczą już parami,
i machają też rękami.
.
A Królowa śniegu z Kajem -
obracają się nawzajem.
Smerf Poeta ze Smerfetką -
tańczą polkę skocznie, lekko.
.
Baba Jaga z miotłą lata,
podczas tańca nią zamiata.
Jest Dziewczynka z Zapałkami.
Miś Puchatek też z wróżkami.
.
A Kopciuszek w tańcu spięty,
i Królewicz uśmiechnięty.
Krasnoludki oraz Śnieżka,
co w bajkowym lesie mieszka.
.
Na widowni dekoracje -
są oklaski, i owacje.
Jest tu Pani z rodzicami,
nagradzają bal brawami.
.
Jak karnawał, to karnawał!
Na zabawy - czasu kawał,
więc się bawią wszyscy wkoło.
Dzieciom także jest wesoło!
.
Teresa G.
.
02.02.2024 r.

II miejsce w grupie poetyckiej "szw", w dniu 02.02.2024 r.