O Japonii: "Tak naprawdę cała ta Japonia jest czystym wymysłem. Nie ma ani takiego kraju, ani takich ludzi." Oskar Wilde

piątek, 28 czerwca 2019

wspomnienia

W ZAKAMARKACH pamięci,
odżywają NIEŚMIAŁO wspomnienia.
Chwile pełne uniesień,
smutki i małe tęsknoty -
ZAMKNIĘTE na klucz,
powracają między myślami.
Przychodzą i odchodzą,
jak przypływ i odpływ OCEANU,
jak przylot i odlot motyla,
na łące pełnej barw.

29.06.2019 r.
wiersz z użyciem czterech wyznaczonych słów:
zakamarek, ocean, nieśmiałość, zamykać.

środa, 26 czerwca 2019

Wariacja do tekstu Józefa Barana "Autoportret z opuncją w tle".


Autoportret z opuncją w tle

ocalałem
choć tylu silniejszych
zabiła ta potworna wrażliwość
z latami wyrosła mi gruba skóra
wypuściłem chitynowe pazury
przetrwałem biedę borzęcką
grypę azjatycką
parę nerwic
wylizałem się z niejednej rany
o włos uniknąłem raka wypadku ulicznego
zapicia się na amen
ocalałem
i doniosłem siebie
do hotelowego lustra
w tym słabo odpornym
naczyniu światłoczułym
które wypełnia się
co świt
kosmosem
w tej kruchej łupince
ulepionej ze sprzeczności
narażonej na pęknięcia wstrząsy
na wieczne rozsypanie się
ocalałem
ja homo sapiens poeticus
wymierający gatunek
w epoce elektronicznej
mam automatyczne skrzydła
zatrzaskiwane błyskawicznie
w razie potrzeby
w pokrowcu
o barwach ochronnych epoki
z latami nauczyłem się
skutecznie bronić
przed samym sobą
strzec do siebie przystępu
jak kolczasty
i kłujący z wierzchu
opuncji owoc
ocalałem
to prawie cud
po pół wieku
stoję w hotelowym lustrze
żywy i cały
dziwiąc się sobie
bo przecież tyle razy wydawało mi się
że nie udźwignę
w tej kruchej łupince duszy
zdanej na kaprysy oceanu
nawet jednego dnia
Józef Baran

środa, 19 czerwca 2019

Krajobraz po burzy

Z inspiracji wierszem Izabelli Degen - "Pejzaż jesienny".

Bezdomni układają
się do snu
na ławce w parku
jak ptaki na gałęzi
Bezdomność ma twarz
starych ludzi
niechcianych  niekochanych
i wygnanych
pozbawionych domów
przez przestępców
nieuczciwych urzędników
chore prawo
pazerność i egoizm ludzki
Z codziennych obchodów
po śmietnikach
zabierają ze sobą
pożywienie na wynos
nie pierwszej świeżości
Czasami jakieś puszki
które można spieniężyć
na środki kojące ból
i zapomnieć
o obojętności państwa
i człowieka
który jeszcze nie wie
że wkrótce
może go spotkać
ten sam los

19.06.2019 r.

************************

poniżej wiersz Izabelli Degen

PEJZAŻ JESIENNY
gniją liście w parku smutnieją drzewa roztrwonione dni wędrują pustymi alejkami pomarszczona staruszka grzebie w kuble na śmieci czasem coś znajdzie to zardzewiały klucz to rozmiękłą bułkę i prawie zawsze obojetność przechodniów Izabella Degen


wtorek, 18 czerwca 2019

erotyk III

Jesteśmy jak dwie
toczące się krople wody,
na krawedzi nocy i dnia.
Magia zmysłów się budzi
w poświacie księżyca.
Przypływamy, odpływamy,
zanurzamy się i zlewamy,
płynąc strugą, kołysaniem
i wulkanem.

18.06.2019 r.

erotyk II


Bliskość ciał,
żar rodzi w nas.
Morska bryza
chłodzi nam twarz,
gdy w twoich oczach tonę
wśród szumu fal.

18.06.2019 r.

erotyk I

Gorące oddechy,
w twoich ramionach,
są jak muzyka bez słów.
Taniec ciał, uniesienia -
do utraty tchu,
do spełnienia.

27.09.2018 r.


niedziela, 16 czerwca 2019

Noc Kupały (piosenka ludowa)

Przekwitły już bzy oraz kaliny.
Czerwiec się stroi na noc Kupały.
Wianki nad rzekę niosły dziewczyny,
kładły na wodę i tak śpiewały.
.
ref.
Nieś daleko rwąca rzeką,
mój świecący ogniem wianek.
może szczęście niedaleko
i wyłowi go mój Janek.
.
Noc już zapada księżyc się złoci,
gdy chłopak niesie wianek dziewczynie
i zaraz poszli po kwiat paproci,
poszukać szczęścia w leśnej gęstwinie.

ref.
Nieś daleko rwąca rzeką,
mój świecący ogniem wianek.
może szczęście niedaleko
i wyłowi go mój Janek.


21.06.2020 r.

piątek, 14 czerwca 2019

Nocna wyprawa

Czerwcowe niebo,
przegląda się nocą w jeziorze.
Płyniemy łódką między gwiazdami,
w stronę księżyca.
Droga mleczna, znane konstelacje
i spadajace gwiazdy,
toną w jeziorze.
Na trzcinach wokół wody,
skrzą się świetliki harmonijnie migocząc.
Jak cicho, słychać tylko szum wioseł,
plusk wody i ryb, oraz szmer trzcin
i bicie naszych serc.

14.06.2019 r.

czwartek, 13 czerwca 2019

Mój ojciec

Mój ojciec,
posadził drzewo, zbudował dom
i spłodził syna,
oraz trzy córki pięknej urody.

Mój ojciec,
przemierzał pole kilometrami,
wzdłuż i wszerz,
by nam niczego nie brakowało.

Mój ojciec,
dzielił czas między rodziną a pracą,
od świtu do nocy
i patrzył w przyszłość z nadzieją w sercu.

Mój ojciec,
w czynie społecznym zbudował szkołę,
w naszej wsi,
by dzieci mogły blisko się uczyć.

Pamiętam obiady,
które wtedy nosiłyśmy z mamą,
na plac budowy,
bo nie chciał marnować cennego czasu.

Teraz w tym domu mieszka ktoś obcy
i chodzi po tym polu.
Mojego ojca i mamy już nie ma...
Zostało tylko pole, dom, szkoła

i czwórka ich dzieci,
które jak ptaki wyfruwały kolejno
i wiły własne gniazda.

13.06.2019 r.

wtorek, 11 czerwca 2019

szara codzienność

Pomalujmy nasz byt codzienny,
niech nabierze kolorów.
Każde życie to dar bezcenny.
a nie pasmo pozorów.
Zabarwiaj tę szarą codzienność,
kolorami snów przez życie.
Paletą natury niezmienną,
dzień po dniu buduj szczęście.

11.06.2019 r.

poniedziałek, 10 czerwca 2019

238-239

Całun Turyński -
misterium męki i zmartwychwstania
Chrystusa

turin shroud - 
mystery of the Passion and Resurrection 
Christ

-------------------------------------------------------------------


Całun Turyński -
ślad na ziemi
Jezusa Chrystusa


turin shroud -
trace on earth
of Jesus Christ

tłumaczyła: Natalia Budner 9 marca 2013 r.