Granatowe niebo
mruganiem gwiazd
roziskrzyło
bezkresną biel
Fragment księżyca
obnażył w ciemności
szkielety nagich drzew
poruszane wiatrem
Za rzeźbą białych szyb
słowa ciche przed ranem
bledną powoli
jak ustająca noc.
To jeden z moich dawnych wierszy (z lat 80-tych).
Ostatnio opublikowany 8 grudnia 2010 r.
w internetowym magazynie ŚwiatPL.com: http://www.swiatpl.com/home/art.php?id=8974
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz