Wspomnienia mojego dzieciństwa
odsłaniają bliski obraz
osobliwego pejzażu
z domem przy polnej drodze
gdzie matka jak dobra wróżka
przemieniając ziarno w chleb
poprowadziła za rękę
do progu dojrzałości
Teresa Grzywacz
To jeden z moich dawnych wierszy.
Wiersz był kiedyś publikowany w jednym z tygodników
ogólnokrajowych (w latach 80-tych).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz