po raz ostatni idź znów do domu
w którym cię dawno nie było
zobacz czy jeszcze będziesz miał komu
powiedzieć kilka słów miło
.
nikt cię radośnie już nie przywita
ani do środka zaprosi
tylko ta jabłoń co tam ukryta
pod nią owoce w zaroślach
.
idź więc do domu w myśli ostatniej
w którym nie płoną już światła
nie ma z komina dymu jak dawniej
a wokół cisza jest martwa
.
idź drogą wspomnień i skrajem miedzy -
zapamiętanych gwiazd nocą
posłuchaj ptaków czy tak jak wtedy
za dnia i nocą - szczebiocą
.
idź aż na niebie świt już rozleje
kolor purpury ze złotem
skowronek zacznie znów swoje trele
a ty wróć z marzeń - z powrotem
.
Teresa Grzywacz
28,09.2025 r.
niedziela, 28 września 2025
idź (strofa stanisławowska)
piątek, 26 września 2025
Miłośc jesienią (strofa saficka mniejsza)
Miłość jesienią jak owoc dojrzewa,
co ciepłym wrześniem w sadach się rumieni
a barwne liście tańczą z wiatrem w drzewach
witaj jesieni
.
Miłość jesienią z ostatnim motylem
leci do słońca na błękicie nieba
do letnich wspomnień uśmiecha się mile
ciepła jej trzeba
.
Miłość jesienią płynie z babim latem
nicią pajęczą omotana cała
i tańczy z wiatrem więc cieszmy się zatem
gdy tak igrała
.
Miłość jesienią w nostalgię ubrana
gdy słychać klangor żurawi za nimi
bo odlatują ptaki już od rana
patrzymy niemi
.
Miłość jesienią szuka szczęścia w lesie
z mgłami się kładzie na wrzosowiskach
z oddali echo w białej mgle się niesie
widać ją z bliska
.
Miłość jesienią wędruje w plenerze
kiedy dym z ognisk już się snuje siwy
wszystkie wspomnienia ze sobą zabierze
obrazy niwy
.
Teresa Grzywacz
27.09.2025 r.
.
środa, 24 września 2025
wspomnień czar (Strofa Słowackiego)
pamiętasz miły ten wrzesień przed laty
gdy zbieraliśmy pod drzewem kasztany
w tumanach mgielnych widok przebogaty
dziś pamiętany
kasztany z trzaskiem spadały co chwilę
wspominam mile
.
Drzewa szumiały, a ten szum przewodził
tańcom z wiatrami różnobarwnych liści
dziś jest tak samo lecz my już nie młodzi
los wszystko ziścił
gdy miłość będzie żywa między nami
przetrwa latami
.
ptasie symfonie wtedy wybrzmiewały
i teraz wrzesień niesie nam te trele
słychać w gałęziach - jakiś koncert mały
radości wiele
a z drzewa lecą wciąż lśniące kasztany
widok kochany
.
Teresa Grzywacz
24.09.2025 r.
wtorek, 23 września 2025
Otulenie równonocy jesiennej (wiersz stroficzny, 11-zgłoskowiec 5/6) rymy niegramatyczne)
Witaj jesienią gdy nadeszłaś nocą,
mgielną zasłoną otuliłaś wszystko.
Tej równonocy gwiazdy co migocą,
też cię witały, byłam z tobą blisko.
.
Mnie otuliłaś swymi kolorami,
cynobrem, brązem oraz barwą złota.
A w górze niebo pochmurne nad nami,
zaraz się zacznie szaruga i słota.
.
Lecz póki słońce na błękitnym niebie,
otul mnie ciepłem złocistych promieni.
Droga jesieni - niech poczuję ciebie,
w każdej mej cząstce aż się rozpromieni.
.
Otul mnie szeptem wiatru w jarzębinie -
która w koralach czerwieni się cała.
Otul mozaiką liści co przeminie,
kiedy pod śniegiem zimą będzie spała.
.
Tul mnie jesienią zapachem kwitnienia,
chryzantem, wrzosów, spóźnionej dziewanny.
Otul marzenia, daj moje pragnienia,
niech przyjdą do mnie jak promień poranny.
.
Teresa Grzywacz
23.09.2025 r.
wtorek, 16 września 2025
od tamtego dnia (wiersz wolny)
kiedy wracam w myślach
do tamtego dnia
widzę cię jak idziesz do mnie
i do tańca prosisz mnie
.
orkiestra wtedy walca grała
a my w takt muzyki na tej sali
zaczynaliśmy swój przez życie taniec
.
co za lekkość i co za czar
kiedy świat wirował nam
.
od tamtego dnia przemijały lata
a my już na zawsze razem
tak jak w tamtym dniu w porywach walca
dzieliliśmy życie w pełni zdarzeń
od tamtego dnia
świat nabrał barw
.
Teresa Grzywacz
16.09.2025 r.
czwartek, 11 września 2025
księżyc wino i my (wiersz wolny)
gdy srebrna tarcza księżyca na niebie wschodzi
a wraz z nim miliardy iskrzących gwiazd
oświetlone niebo i ziemia
w tę romantyczną jasną noc
sprzymierzają się nam
kiedy w twych ramionach
słyszę czułe szepty
czuję dotyk twych ust
i smak wina miesza się
ty i ja
ile to już trwa
to co w nas
jest jak to wino
oszałamia nas
i wciąż trwa
poniedziałek, 8 września 2025
impresja wrześniowa (wiersz sylabiczny)
chcę zatrzymać w kadrze
sny wrześniowe każde
przez mgielne zasłony
krajobraz zamglony
a wrzosy jak kwiaty
pejzaż przebogaty
świt w perlistej rosie
coraz zimniej ma się
a w sadach się mieni
od jabłek w czerwieni
barwne liście wszędzie
wiatr roznosił będzie
.
Teresa Grzywacz
08.09.2025 r.