Jestem
żywym obrazem
przemijania
.
Przemijam zimą bezpowrotnie
co wszystko mrozi jak artystka
magią w białej ciszy
czasem zabłyśnie
złotym promieniem słońca
i śnieżną biel
barwnie roziskrzy
.
Jestem
płatkiem śniegu na wietrze
kroplą wody na dnie
łzą
.
Przeglądam się
w lodowych lustrach
i płaczę
Odchodzę coraz dalej
jak lot ptaka
który nie wraca
.
Jestem
przemijaniem kolejnych zim
co kładą się na mnie cieniem
chwilą
która trwa
.
29.01.2025 r.
Z tomiku pt. "Barwy słów. Wiersze wybrane", w rozdziale - Przemijanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz