lato przemija, powoli odchodzi,
zieleń przygasa, żółknie i rudzieje.
wiatr niesie liście i deszcz w tej powodzi,
tka z nich dywany i daje nadzieję -
na ciepłą jesień, całą w brązach, złocie,
cynobrach, ugrach, czerwieniach i rdzach,
z babim latem co w słońcu tańczy w locie
srebrzyście błyszcząc, zanim nie spadnie w piach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz