Nie od wczoraj Jan knuje z Ankary,
jak do skarbów się dobrać Barbary.
Czekał aż znów przyjdzie noc,
by pocałunków skraść moc,
lecz ona nie chce tego niezdary.
.
* * *
Do stóp Basi padł Ziutek spod Budek,
chciałby twarz wtulić w zwieńczenie udek.
Lecz zła to była pora
dla tego amatora,
bo działał ze zbyt niskich pobudek.
.
W powyższych limerykach pierwsze dwa wersy
są autorstwa Jan Skoś w grupie "Ulica limeryków".
10.11.2021 r.
.* * *
.
Żarłoczna hela z Wrześni,
krzyknęła: o, naleśnik!
A to był placek,
co przyniósł Jacek,
by ćwiczyć Heli mięśni.
.
W powyższym limeryku pierwsze dwa wersy 16.02.2024 r.
napisała - Urszula Gutowska w grupie "Ulica limeryków".
.
10.11.2021 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz