Lęk
przemyka jak meteor,
wiruje w myślach,
napędza wyobraźnię
obawami zdarzeń.
Jestem na linii frontu,
rozpędzam iluzje i walczę
z czarnymi chmurami strachu
i przygnębienia.
To tylko urojenia,
rozproszone we mgle
znikają bez śladu
i wygrywam.
Zwycięstwo!
Jestem wolna
jak wiatr.
15.03.2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz