Nadeszła zima w ciemną noc grudniową,
i roztoczyła paletę nad światem.
Pobieliła go barwą znów zimową -
inna niż latem.
Gałązki drzew szadź misternie oplata,
wiatr śnieg zamiata.
Mróz rzekę ścisnął, skuł lustrzanem lodem,
a pod nim słychać szum wody jak płynie.
W oddali ptak za zamarzniętym brodem,
kracze w gęstwinie.
Drogą mknie kulig, dzwonki dźwięczą z dala,
serca rozpala.
07.12. 2018
Śliczny wiersz :)
OdpowiedzUsuńDzięki, to jeden z moich warsztatowych wierszy, napisany
OdpowiedzUsuństrofą Słowackiego. (Przykładem takiego wiersza jest - "Hymn o zachodzie słońca na morzu", Juliusza Słowackiego.