Kiedy patrząc na wschód, zamykam oczy,
widzę szczyt Fudżi zalany światłem
wschodzącego słońca, gdzie sakura
wśród ruin, ocalała samotnie ponad
ciałami ofiar - w pełnym rozkwicie
jaśnieje pięknem.
widzę szczyt Fudżi zalany światłem
wschodzącego słońca, gdzie sakura
wśród ruin, ocalała samotnie ponad
ciałami ofiar - w pełnym rozkwicie
jaśnieje pięknem.
W dalekiej Polsce, wypuszczam pod niebo
słowa modlitwy - niech lecą wysoko,
na wschód, jak żurawie do gniazd.
słowa modlitwy - niech lecą wysoko,
na wschód, jak żurawie do gniazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz