Stary Rok kończy swój bieg, a z nim odchodzi to -
co mi dał dobrego w darze ten niepewny czas.
Moja wdzięczność jest wielka - aż po horyzontu
kres, leci jak strzała do gwiazd po tajemne treści
przyszłości - by wiedzieć co następny niesie rok.
Jestem wdzięczna za zdrowie które nie upada
wśród szaleństwa pandemii i szerzącej śmierci.
Jestem wdzięczna za miłość i wsparcie w rodzinie
i za kilku przyjaciół którzy nie zawiedli.
Wdzięczna jestem za wenę która mnie ogarnia,
natchnie i odgoni tę pustkę z moich myśli
niczym światło nadziei rozjaśniające mrok.
Dziękuję także za to, że jeszcze wciąż jestem.
31.12.2020 r.
Z tomiku pt. "Krajobrazy słów. Wiersze wybrane", w rozdziale - Święta i tradycje.