O Japonii: "Tak naprawdę cała ta Japonia jest czystym wymysłem. Nie ma ani takiego kraju, ani takich ludzi." Oskar Wilde

niedziela, 30 grudnia 2018

233

stary sad -
w ośnieżonych gałęziach
ostatnie jabłko

wersja ang.

an old orchard
on the snowy branches
the last apple

Publikacja w dwujęzycznym Almanachu Nr 3
Polskiego Stowarzyszenia Haiku pt. 
"PTAKI WĘDROWNE 3" -
"MIGRATORY BIRDS 3" 
Maj 2020 r.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

Śniegu

Skrzysz się w słońcu,
i srebrem się mienisz.
Przybądź na święta całe,
by były śnieżno-białe.
Niech miłość od Betlejem
na wszystkie strony, bije pokłony.
Przykryj brud tego świata,
co go obłuda i zło oplata.

17. 12. 2018 r.

Wiersz inspirowany wierszem -
Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:

Do śniegu
Śniegu,
Baranku Boży!
Gładzisz grzechy świata
I białymi lokami brzydotę rozmiatasz...
Wkoło igra iskrami pogoda szczęśliwa,
A ty klęczysz
I śmietnik
Piersiami zakrywasz.
Maria Pawlikowska – Jasnorzewska

piątek, 14 grudnia 2018

Podróż (strofa alcejska)

Zabierz mnie w podróż, gdzie jeszcze nie byłam,
do tego miejsca, o którym nie śniłam,
i nie wiem jaki jest jego rytm,
gdy świt dzień budzi, a noc go żegna.

Zabiorę z sobą, swój bagaż doświadczeń,
do miejsc niezwykłych, w których wiele zdarzeń,
oglądać będę w innym kraju,
gdzie nowy zapach, wiatr w deszczu niesie.

14. 12. 2018 r.

wtorek, 11 grudnia 2018

Letnie impresje (akrostych)

wakacyjne lato szybko minęło
serc uniesienia niespieszne poranki
przestrzeń błękitna bezkresna pieniąca
omamiła nas i zaczarowała
myśli jak fale kołyszą i szumią
nocne przypływy i odpływy
inny wymiar przybliżają nam inny świat
echem wracają wspomnienia letnie
nadmorska plaża krzyk ptaków żar słońca
impresja ulotna jak letnia bryza
artystycznie uwieczniona zostaje

Czytając od dołu i z lewej strony do prawej:

zostaje uwieczniona artystycznie
bryza letnia jak ulotna impresja
słońca żar ptaków krzyk plaża nadmorska
letnie wspomnienia wracaja echem
świat inny nam przyblizają wymiar inny
odpływy i przypływy nocne
szumią i kołyszą fale jak myśli
zaczarowała nas i omamiła
pieniąca bezkresna błekitna przestrzeń
poranki niespieszne uniesienia serc
minęło szybko lato wakacyjne

11.12. 2018

(Akrostych warsztatowy)
- Litery ze słów rozpoczynajacych wersy (czytając z góry na dół)
układaja się w słowo WSPOMNIENIE.
- Wiersz pisany w formie "raka". Trzeba tak tworzyć wersy aby treść
wiersza zachowała sens przy czytaniu od dołu do góry lub/i z lewa do prawa.

niedziela, 9 grudnia 2018

Wojenne refleksje

Na moją ojczyznę bezbronną,
najeźdźcy mogą wtargnąć
jak burza - niepowstrzymani,
lub nacisnać tylko guziki,
i wszystko obrócić w proch.

A ci co cudem ocaleją,
zażegnają wszystkie waśnie,
i do podziemia zejdą.

Odkurzą muzealne relikty,
i jeszcze raz zawalczą,
o wolną i niepodległą.

Polska ziemia bezbronna,
znów przyjmie do siebie,
wrogów i zdrajców - dwa metry
w głąb, by następne pokolenia
nauczyły się bronić dobra
przed złem.

05.12. 2018 r.
Moje inspiracje poniższym wierszem
Zbigniewa Herberta pt. "17 września".

==================================

17 września
Józefowi Czapskiemu
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły
nie rozstąpi się w przepaść
Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów
rycerze śpiący w górach będą spali dalej
więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu
Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą
śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności
będą czyścili swoje muzealne bronie
przysięgali na ptaka i na dwa kolory
A potem tak jak zawsze - łuny i wybuchy
malowani chłopcy bezsenni dowódcy
plecaki pełne klęski rude pola chwały
krzepiąca wiedza że jesteśmy - sami
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win
Zbigniew Herbert

Pastorałka

Nadzieja przychodzi
w ten grudniowy czas
kiedy Bóg się rodzi
żeby zbawić nas.

My go powitajmy
wesołą kolędą.
Przy szopce śpiewajmy,
organy grać będą.

Serca otworzymy
na to powitanie.
Nadzieję wskrzesimy,
grzechów darowanie.

Gdy z nieba śnieżynki
na ziemię spadają,
w oknach blask choinki -
ludzie święto mają.

Składają życzenia,
opłatkiem się dzielą.
Dziecina ich zmienia,
wszyscy się weselą.

9.12. 2018 r.

(10,12.2022 r. w ostatniej zwrotce zmieniono 2 ostatnie wersy.
W całym wierszu poprawiono interpunkcję).


piątek, 7 grudnia 2018

Zimowe impresje (strofa Słowackiego)

Nadeszła zima w ciemną noc grudniową,
i roztoczyła paletę nad światem.
Pobieliła  go barwą znów zimową -
inna niż latem.
Gałązki drzew szadź misternie oplata,
wiatr śnieg zamiata.

Mróz rzekę ścisnął, skuł lustrzanem lodem,
a pod nim słychać szum wody jak płynie.
W oddali ptak za zamarzniętym brodem,
kracze w gęstwinie.
Drogą mknie kulig, dzwonki dźwięczą z dala,
serca rozpala.

07.12. 2018

środa, 5 grudnia 2018

Pani Jesień

Przyszła do nas Pani Jesień.
Jakie dary z sobą niesie?
Witam dzieci! powiedziała,
do rozmowy zapraszała.

Jabłka,gruszki, śliwki z rosą,
te owoce w sadzie rosną.
Twarde są już te orzechy,
więc je weźcie dla uciechy.

A z ogrodu poprzynoszę,
różnych warzyw całe kosze.
Tę kapustę, kalafiory,
marchew oraz pomidory.

Weźcie więc i słoneczniki,
co broniły jak strażniki -
przed piekącym słońcem w lecie,
chcecie wierzcie lub nie wierzcie.

Warzywa więc ocalały.
Ludzką pomoc również miały,
więc je b ierzcie, wiosną siejcie,
w czasie zimy - jesień miejcie.

28.11.2018 r.


poniedziałek, 3 grudnia 2018

Zabawy na śniegu

W mroźny czas, raz po raz,
dzwonią nam dzwoneczki.
Kulig mknie, wiezie nas,
w słońcu skrzą gwiazdeczki.
Sypie śnieg, sypie śnieg,
zrobimy bałwanka.
Głośny śmiech, w śniegu bieg,
zabawa od ranka.
Biały bal, biały puch,
zatańczmy wokoło.
Śpiew jest już, nogi w ruch,
będzie nam wesoło.

30.11.2018 r.

Jesień w górach (rondo)

Jesień w górach, jak z obrazka,
będzie znowu snów spełnieniem.
W cieple watry nad strumieniem,
dźwięk gitary, śpiew chóralny,
zanim nie wystraszy halny.
Redyk dawno zszedł w doliny,
zżółkły hale i byliny.
Jesień w górach.
Wspólne wejście na szczyt góry,
gdy w dolinie mgielne chmury.
Widok z góry niebanalny,
krzyk wolności, triumfalny.
Jesień w górach.
29.11. 2018 r.

Noc andrzejkowa

W wigilię nocy Andrzeja świętego -
silne wibracje. To czas świętowania,
i czas wróżb. Co mają dobrego?
i czy się spełnią?, rodzą się pytania.

Ta noc, to magia. Wszystko jest możliwe.
Panny wosk leją, i czytają cienie.
Śmiechy i śpiewy, wtem zmilkły trwożliwe,
gdy cień w turbanie, zatańczył na ścianie.

Lecz co to znaczy, ten turban na głowie?
Może to książe emir?, z emiratu,
lub jakiś maharadża o indyjskiej mowie.
Nie, to sąsiad, co dziewczynę bratu
sprzątnął, a teraz kawaler z odzysku -
chodzi w turbanie gdy skończy kapanie.

Z wróżbami jest taka, cudowna sprawa,
że choć każdy z nas ma jakieś marzenia,
to liczy się humor i dobra zabawa,
i ta magiczna noc, gdy radość z wróżenia.

28.11. 2018 r.

* * *

Jak można? czyjeś wersy, strofy, wiersze -
publikując, pisać jako swoje pierwsze.
Jak można? komuś jego prace ukraść,
i pozwolić by moralnie przez to upaść.

Jak można? myśleć, że to nic takiego.
To pewna wartość! - to dusza kolego!
Jak można? z tym żyć, dusze komuś skradnąć,
nie lepiej już, dać wenie sobą zawładnać?

27.11. 2018 r.